Od dziś, raz w miesiącu ONE pokażą Wam kawałek swego warsztatu, szczyptę pomysłów, ciekawe triki czy zaskakujące i inspirujące zestawienia produktowe w swoich projektach.
Scrapki.pl DT rusza dziś z nowym cyklem, w ramach którego raz w miesiącu, każdego 20 - tego dnia miesiąca na naszych blogach, w tej samej chwili ukażą się nasze projekty wykonane z produktów dostępnych w sklepie Scrapki.pl a do zdjęć pracy - dołączymy kilka słów ciekawej teorii lub parę zdjęć prosto z warsztatu. Każda z nas prezentuje inny styl, uwielbia inne techniki i produkty, lecz każda jednocześnie ma coś inspirującego do przekazania. Każdego miesiąca inspirować nas będzie inny temat, a jeżeli Was zainspiruje którykolwiek spośród naszych projektów - umieść swoją pracę w naszej
Galerii Flickr, a link do niej - z wielką przyjemnością zobaczymy na naszych blogach, a Ty masz szansę na otrzymanie nagrody niespodzianki!
Zapraszamy serdecznie!
W tym miesiącu inspirujemy się ulubionym muzycznym kawałkiem :) Och, kto mnie zna - pewnie domyśla się, że wybór nie był łatwy - muzyka obok scrapbookingu to kolejna moja pasja i mimo, iż muzykiem nie jestem, to jak twierdzą niektórzy, jestem "nieźle osłuchana" :)) Cokolwiek to znaczy - ukochanych piosenek mam dużo, z różnych gatunków muzycznych. Dziś inspiracja płynie od Dionne Warwick i "That's What Friends Are For".
Zrobiłam notes - taki wyjątkowy, bo będący prezentem od przyjaciółki kochającej shabby chic dla przyjaciółki kochającej vintage... I jak tu połączyć te klimaty? Jak połączyć w jednym uwielbienie do pasteli i retro klimatu z uwielbieniem do ciemnych kolorów i klimatu vintage? Gdzie retro i vintage wcale nie są synonimami!
Zobaczmy co mnie się udało zrobić, przy okazji opowiem Wam jak postarzyć coś całkiem współczesnego, oraz jak złagodzić coś całkiem stylizowanego na vintage :)) Zapraszam na walkę o interesujący efekt pomiędzy kolekcjami: Echo Park Paper - Life is Good vs. Glitz - Love Nest. :))
~~ Przyjacielski Notes na granicy światów ~~
Chciałabym Wam pokazać jak w bardzo łatwy sposób sprawić aby papierom, które nie wydają nam się odpowiednie do stylu vintage - nadać tego smaczku, choć trochę. Mój papier bazowy w notatniku, kolorowy papier w paseczki oraz ... naklejki (tak, tak, znienawidzone przez rodzime scraperki) pochodzą z kolekcji EPP - Life is Good - kompletnie nie przystającej do vintage. Wystarczyło jednak każdy element potraktować tuszem (brzegi) oraz spryskać niektóre elementy glimmer mistem (Tattered Leather - cudowny ciemny brąz), aby nie wyglądały tak... niewinnie :)) Ponieważ chciałam, aby całość kojarzyła się z czymś starym i podniszczonym, nie obawiałam się pryskać mistem bezpośrednio na zbindowany już notatnik, dzięki czemu także sprężynka, kwiatek i płócienne wstążki otrzymały parę ciemnobrązowych kropek :)

Co zrobić, aby naklejki - tak często lekko błyszczące - nie wyglądały jak plastik, aby można było je wkomponować w prace w stylu vintage czy shabby chic? To proste - wystarczy ich powierzchnię delikatnie przetrzeć papierem ściernym o najdrobniejszej ziarnistości. Nawet jeśli niechcący zetrzemy jakiś minimalny fragment grafiki na nich - nie szkodzi, ostateczny zamierzony efekt zostanie osiągnięty.
Co zrobić aby dodatki, papiery w stylu vintage czy grunge nie były... tak ciemne i mroczne? To moja bolączka :) Jest tak wiele przepięknych wzorów ale w kolekcjach, które z założenia są ciemne, mają ciemne brzegi lub bardzo ciemne dodatki - nie przepadam za wplataniem ich w swoje prace, ale mam sposób na to, jak takie ciemniejsze rzeczy... złagodzić odrobinę. Na zasadzie odwrotności - jeśli jasne przyciemniamy, to ciemne spróbujemy rozjaśnić. Ja używam do tego białej farby akrylowej, tapując brzegi łagodzimy ostrą i ciemną linię mieszania się stylów czy kolorów - dodatkowo powstaje bardzo fajny efekt podniszczenia "na jasno" i odrapania. Możemy także przecierać brzegi papierów i dodatków papierem ściernym - lecz wówczas ingerujemy w strukturę materiału, może zdarzyć się, że zniszczymy niechcący dodatek. Ja się tego obawiałam, dlatego potapowałam brzegi pięknego taga i naklejki z linii Love Nest Glitz.
Szwy i ściegi... zawsze dodają uroku! Jaki jest mój trick na dobrze widoczne ściegi maszynowe (tak, że wiele osób pyta czy szyłam je ręcznie kordonkiem). Wystarczy w swojej maszynie zamontować grubą igłę (ja używam 100) i do szycia użyć nici przeznaczonych do szycia dżinsu - to bardzo mocne i grube nici, ściegi będą doskonale widoczne. I jesczez jeden drobny trick - bardzo rzadko używam białych nici, nie tworzę zbyt wielu rzeczy w białym kolorze, cała reszta oscyluje gdzieś pomiędzy ecru i wszystkimi kolorami tęczy, zatem, aby ścieg nie odbijał się nienaturalnie od podłoża - używam nie białych, lecz nici w kolorze ecru.
Mam nadzieję, że moje drobne wskazówki czy podpowiedzi okażą się ciekawe dla Was a może inspirujące?
Oto lista produktów, które użyłam w swojej pracy, pochodzących ze sklepu Scrapki.pl:
Każda ma coś ciekawego do pokazania i przekazania!
~~ A na koniec - moja muzyczna inspiracja na dziś: ~~
Miłej, spokojnej soboty Wam życzę! :*